codzienność

Poniedziałek, 9 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Wpis statystyczny. Jazda na Gteku.

Rodzinnie

Niedziela, 8 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria rodzinnie
Pod pretekstem zakupów w Declathlonie zrobiliśmy sobie wycieczkę ;) Powrót przez Jagielską i Las Kabacki.

codzienność +

Piątek, 6 września 2013 · Komentarze(0)
Wpis statystyczny. Oprócz codziennej jazdy, dodatkowo starszego syna odstawiam z młodszym na foteliku na imprezę. Potem jeszcze odbiór a km lecą ;) Fajna pogoda.

codzienność

Czwartek, 5 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Wpis statystyczny. Powrót ścieżką przy torach ... Spec skrzypi :(

codzienność

Środa, 4 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano się chłodno zrobiło - niespodziewanie.
Wpis statystyczny.

codzienność

Wtorek, 3 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano chłodno ale sucho i miejscami słonecznie.
Powrót na mokro. Z roboty wyszedłem w sam punkt ;)
Fajny/ładny film - z rowerami oczywiście:

Faktycznie esencja ...

codzienność

Poniedziałek, 2 września 2013 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Wpis statystyczny. Powrót przez Belwederską. Trasa w kółko z ogonkiem ;)

codzienność+

Czwartek, 29 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Codzienny trip do/z roboty. W drodze powrotnej, ścieżką przy torach, znowu natykam się na mega korek w biurowym zagłębiu Mokotowa/Służewia. Jak ja Bogu dziękuję w takich chwilach że nie muszę tak beznadziejnie tkwić w samochodzie ;)
Wieczorem lans na mieście. Spóźniony pędzę na zbiórką pod pomnik Powstańców na górze przy Bartyckiej. Okazuje się że jestem winny totalnemu zgryzieniu przez komary, skromnego ogółu zgromadzonych. Trudno :(
Samotrzeć ruszamy w kierunku Wisły. Na Zaruskiego jest tak ciemno że przypinają się Nam najróżniejsze sceny z filmów o psychopatycznych kanibalach ;)
Nad Wisłą znajdujemy miejsce w barze w okolicy Nowego Cudu na Wisłą. Jest jakiś koncert - fajnie bo gra a rozmawiać się da ;)
Po rzece pływa stateczek, więc trzeba uważać przy sikaniu w krzakach żeby nie stać się obiektem obserwacji ;D
Zgłodniali lekko ruszamy do centrum na Hożą na wegańskiego burgera. Fajna jazda przez puste parki.
Na miejscu jednakowoż decydujemy się na duże belgijskie frytki - sytość nie opuściła mnie do 9:00 następnego dnia - ale ogólnie polecam!
Powrót szybki. Puste nocne ulice latem są stworzone do fajnej jazdy.
Polecam jak ktoś nie widział:

codzienność+

Środa, 28 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Codzienne do i z roboty. Ale po - była jeszcze jazda w celu oddania testowego Experta, powrót i wieczorne spotkanie w Centrum z kolegami.
Już kiedyś taką jazdę "z luzakiem" uskuteczniałem w drodze z serwisu do domu. Było fajnie i bez większych problemów więc teraz postanowiłem ponowić doświadczenie. Wyszło troszeczkę problemów. Raz że trasa wiodła chodnikami w różnym stadium zniszczenia oraz teren budowy drogowej na Puławskiej. Dwa, kierownica Experta szeroka na 700 mm haczyła mnie za nogę a krótki mostek nie dała wygodnego chwytu. Alem dojechał szczęśliwie i na czas. Powrót kawałkiem przez Las Kabacki - miło!
Wieczorem sprint na spotkanie a potem jeszcze szybszy sprint powrotny. Ciemno, pusto na ulicach, zero wiatru - śmig!