Ostatnie kilometry w tym roku. Śnieg nie pada, ale wszędzie leży ;) Na Wołoskiej widziałem angielski pług :D Normalnie, żółte tablice, kierownica po prawej stronie ... Może zabłądził z śnieżycy :D Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku wszystkim rowerzystom a przede wszystkim Biketsatsowcom :D
Odśnieżone ścieżki i chodniki. Na ulicach lekka chlapa. Ostatni kilometr do domu z buta. Tylna opona/dętka strzeliła :? Jak ja biedny miś pojadę jutro do roboty??
W nocy popadało, na szczęście niedużo ;) Miejsca nietknięte procesem odśnieżania dały możliwość potrenowania techniki jazdy. Na ulicach mokro i ślizgawo ...
Troszeczkę pada ale wiatr przeważnie pchał mnie w plecy. Minąłem biegacza po drodze. Mocny zawodnik doginał 16 km/h z podziwu godną lekkością, zazdrość mnie w takich razach kuje ;)
Po świątecznej przerwie i w mrozie troszeczkę mi brakowało tchu ;) Ale jazda fajna. Sucho i nieślisko. Zmieniłem hamulce na mini v-brake Tekro. Zobaczymy czy będą znosiły zimowe katowanie. Muszę jeszcze tylko poregulować bo modulacja słaba jest.
Od kilkunastu już lat jestem poważnie zainfekowany ostrą cyklozą. Jeżdżę codziennie do roboty, okazjonalnie w weekendy. Mam epizody maratońskie (Mazovia MTB, Bikemaraton) i kilka rowerów. Udzielam się na stronach: www.team29er.pl i www.fatbike.com.pl.
Na bieżąco moje aktywności widać tu: https://www.strava.com/athletes/5079042