W drodze powrotnej przyjemnie się niebo przecierało. Fajne ciepłe barwy. Bardzo fajny filmik i muzyka. i Ślęża - jedna z najczęściej odwiedzanych przeze mnie gór.
Rano ostrożniutko bo napęd rzęzi i strzela. W połowie drogi, na jakimś wyboju spada łańcuch i moim oczom ukazuje degradacja tylnej zębatki. najwidoczniej te strzały z ostatnich kilku dni to kawałki urwanych zębów. Nic to, do stanu wolnobiegu jeszcze brakuje ;) Przed wyruszeniem w drogę do domu, po szychcie, decyduję się na dramatyczną próbę reanimacji napędu. Na szybko naciągam łańcuch i ... Pompin rusza z kopyta. Na Wołoskiej za skrzyżowaniem z Racławicką dociskam równo z autobusem ;) Z innej beczki - są mocni ludzie:
Od kilkunastu już lat jestem poważnie zainfekowany ostrą cyklozą. Jeżdżę codziennie do roboty, okazjonalnie w weekendy. Mam epizody maratońskie (Mazovia MTB, Bikemaraton) i kilka rowerów. Udzielam się na stronach: www.team29er.pl i www.fatbike.com.pl.
Na bieżąco moje aktywności widać tu: https://www.strava.com/athletes/5079042