codzienność

Piątek, 31 stycznia 2014 · Komentarze(1)
Rano mróz i walka z nowymi zaspami po drodze. 3 razy musiałem pokornie z buta.
Powrót już w wyższej temperaturze ale za to w ciągu dnia rozwinęło mi się przeziębienie, więc jechałem już w lekkim stanie podgorączkowym.
Ostatni kawałek jak wczoraj pod wiatr, ale że cieplej więc efektu pękania skóry na kościach policzkowych już nie odczułem ;)

Komentarze (1)

Też mi się wczoraj wydawało, że wygram ze śniegiem. Prowadziłem pokornie rowerek kilka razy :)
Pozdrawiam !!

Isgenaroth 14:39 niedziela, 2 lutego 2014
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!