Nadmorskie kółeczko
Sobota, 23 sierpnia 2014
· Komentarze(0)
Kategoria treningowo
Na pożyczonej szosie, ze Szwagrem po w większości zrujnowanych asfaltach dróg gminnych. Ale warto było. Szwagier triathlonista pod wiatr zapodawał jak dziki że ledwo koło trzymałem ;)
Chyba zaczynam ulegać modzie na szosę, bo naparzanie po po gładkim, jest ujmujące ;)