Lutowa dłuższa jazda
Sobota, 6 lutego 2016
· Komentarze(0)
Kategoria wyjazd/wycieczka
a pomysł trasy wpadłem kilka miesięcy temu. Pomysł był prosty i szyty na miarę ;) Podczas jazdy samochodem do rodzinnego Ełku, w pewnym punkcie przesiadam się na rower i ... już. Pierwsza próba realizacji się nie powiodła, gdyż dzień się skończył. 6 lutego wszystko się udało :)
Wysiadłem w Świdrach, ładuje w garnku kurs i ruszam. Trasę wytyczyłem po bocznych drogach o różnych nawierzchniach i ich stanach. Od dziewiczych asfaltów, przez takie ratowane podsypkami po kocie łby i drogi leśne.
W pewnej wiosce, kategoryczne odstając za wytyczonym kursem wjechałem w błocko.
Ale warto było, gdyż trafiłem na przedwczesny dowód wiosny:
W Pogorzeli postanowiłem zmodyfikować trasę i wrzuciłem opcjonalny kurs i niestety zaponiałem włączyć "start", więc kawałka trasy przez obszar Natura 2000 mi garniak nie zarejestrował :(
W samym Ełku postanowiłem dołożyć sobie kilometrażu i władowałem się po raz drugi w błocko na zamkniętej (jak się empirycznie dowiedziałem ;) drodze za jeziorem.
Szczęśliwie dojechałem bez strat. Dopiero kursując z wiadrem z wodą do mycia roweru, o mało bym nie spadł ze schodów ...
Pierwszy kawałek wyszedł tak:
Drugiego kawałka - brak :(
Trzeci tak:
Wysiadłem w Świdrach, ładuje w garnku kurs i ruszam. Trasę wytyczyłem po bocznych drogach o różnych nawierzchniach i ich stanach. Od dziewiczych asfaltów, przez takie ratowane podsypkami po kocie łby i drogi leśne.
W pewnej wiosce, kategoryczne odstając za wytyczonym kursem wjechałem w błocko.
Ale warto było, gdyż trafiłem na przedwczesny dowód wiosny:
W Pogorzeli postanowiłem zmodyfikować trasę i wrzuciłem opcjonalny kurs i niestety zaponiałem włączyć "start", więc kawałka trasy przez obszar Natura 2000 mi garniak nie zarejestrował :(
W samym Ełku postanowiłem dołożyć sobie kilometrażu i władowałem się po raz drugi w błocko na zamkniętej (jak się empirycznie dowiedziałem ;) drodze za jeziorem.
Szczęśliwie dojechałem bez strat. Dopiero kursując z wiadrem z wodą do mycia roweru, o mało bym nie spadł ze schodów ...
Pierwszy kawałek wyszedł tak:
Drugiego kawałka - brak :(
Trzeci tak: