Endura Singletrack 3/4 Shorts
Sobota, 4 września 2010
· Komentarze(0)
Kategoria moje testy
Debiut tych spodni odbył się na terenowej wycieczce przez Łysogóry. Debiut udany, błotnisty i mokry ;) . W komplecie nie ma bielizny z wkładką o czym przekonałem się po otwarciu przesyłki. Ale "nic to", mam kilka par takiej bielizny mi. Scott'a. W sklepie internetowym wybrałem rozmiar XL (przy 188cm wzrostu i 95kg wagi) i jest akurat. Spodnie na stojąco mają luźny krój ale już na rowerze się opinają i muszę ostro ściągać w pasie żeby nie zjeżdżały. Zachwyciła mnie ilość kieszeni. Dwie duże na tyłku (fajnie się w nich wozi mapę). Dwie normalne do noszenia rąk ;) (w poprzednich spodniach Schott'a brakowało mi takich). W lewej, dodatkowo jest kieszonka zamykana zamkiem.
Długość 3/4, sięga za kolano (nogawki można dodatkowo ściągnąć rzepem) co daje fajną ochronę kolan przy moich codziennych dojazdach do roboty.
Natenczas wszystko, będę za jakiś czas weryfikował/uzupełniał test.
Acha, istotna rzecz cena. Spodnie kupiłem na Chain Reaction Cyclesa za 254pln.
Opis na stronie producenta
[2010-10-13][Przebieg około 500km] Zrobiło się zimniej, więc zakładam nogawki. Taki komplet daje super komfort w okolicach 0 stopni nawet.
Długość 3/4, sięga za kolano (nogawki można dodatkowo ściągnąć rzepem) co daje fajną ochronę kolan przy moich codziennych dojazdach do roboty.
Natenczas wszystko, będę za jakiś czas weryfikował/uzupełniał test.
Acha, istotna rzecz cena. Spodnie kupiłem na Chain Reaction Cyclesa za 254pln.
Opis na stronie producenta
[2010-10-13][Przebieg około 500km] Zrobiło się zimniej, więc zakładam nogawki. Taki komplet daje super komfort w okolicach 0 stopni nawet.