codzienność

Wtorek, 18 października 2011 · Komentarze(0)
Codzienność z odmianą ;) Jako że przepowiadacze nie zapowiadali opadu postanowiłem ruszyć Specajnera. Rano zimno, termometr pokazywał 0 i tak to odczuwałem. Najbardziej w ręce. Na tyle pamiętałem ten bolesny fakt że wieczorem nawiedziłem jeden taki sklep w okolicy i nabył bym endury ale rozmiar właściwy dopłynie ze Szkocji w przyszły wtorek - nie wiem czy dotrwam ;)
Powrót coraz bardziej jesienną ścieżką przy torach - temperatura już przyjemna więc z obnażonymi łydkami śmigałem - ostatnie takie jazdy latoś ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!