codzienność +

Poniedziałek, 9 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Rano chłodno bo pod wiatr prawie całą drogę do roboty. Powrót pchany wiatrem fajny, może z wyjątkiem awaryjnego hamowania z zeskokiem i na czerwonym tuż przed ruszającą falą :/ Sytuacja na tyle mnie poruszyła że postanowiłem wieczorem reaktywować hamulce ...
Po powrocie, wieczorem jeszcze pokręciłem jeszcze "załatwiając sprawy" w okolicy i stąd codzienny dystans plus ;)
PS. W czasie długiego weekendu popracowałem nad Specjałówką i stanęła na kołach łącznie z hamulcami - może zdążę przed śniegiem :?

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!