codzienność
Środa, 20 czerwca 2012
· Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano trochę pod wiatr. Znowu ruszyłem ścieżką przy torach. Rano mały tam ruch ;)
Powrót z widelcem do testów na plecach ;)
Na Raszyńskiej się rozpędziłem i lecąc ponad 30 zobaczyłem targeta na "horyzoncie". Depłem i dopiero na Żwirkach doszedłem targeta który okazał się być Targetką na crossie ;) Bezwztydnie wskoczyłem na koło i powiozłem się do następnych świateł. Będąc gentlemen'em w każdym z 29 calów, wyprzedziłem i chciałem dać zmianę. Alem nie docenił potencjału Targetki, która mnie wyprzedziła, rozbujała do 38 i ledwo nadążyłem ;D
Szczęśliwie na następnych światłach odbijałem i więcej wstydu nie było ...
Powrót z widelcem do testów na plecach ;)
Na Raszyńskiej się rozpędziłem i lecąc ponad 30 zobaczyłem targeta na "horyzoncie". Depłem i dopiero na Żwirkach doszedłem targeta który okazał się być Targetką na crossie ;) Bezwztydnie wskoczyłem na koło i powiozłem się do następnych świateł. Będąc gentlemen'em w każdym z 29 calów, wyprzedziłem i chciałem dać zmianę. Alem nie docenił potencjału Targetki, która mnie wyprzedziła, rozbujała do 38 i ledwo nadążyłem ;D
Szczęśliwie na następnych światłach odbijałem i więcej wstydu nie było ...