poranno-niedzielnie
Niedziela, 16 września 2012
· Komentarze(2)
Kategoria treningowo
Pobudka o 6:30 żeby od 7 już się kręcić po Lesie Kabackim. Pogoda idealna. Na Kazurce próbujemy ćwiczyć podjazdy i idzie lepiej niż tydzień wcześniej. Ale mój napęd wariuje i lecimy inhalować się do lasu.
Fajny singiel na południowej ścianie robimy w przeciwnym kierunku niż zwykle.
Na polanie wysprzątane elegancko - fajnie bo dogasające ogniska raczej wskazywały na balety do późnej nocy lub wczesnego rana.
O tak wczesnej porze w Lesie rządzą biegacze ...
Fajny singiel na południowej ścianie robimy w przeciwnym kierunku niż zwykle.
Na polanie wysprzątane elegancko - fajnie bo dogasające ogniska raczej wskazywały na balety do późnej nocy lub wczesnego rana.
O tak wczesnej porze w Lesie rządzą biegacze ...