poranno-niedzielnie

Niedziela, 16 września 2012 · Komentarze(2)
Kategoria treningowo
Pobudka o 6:30 żeby od 7 już się kręcić po Lesie Kabackim. Pogoda idealna. Na Kazurce próbujemy ćwiczyć podjazdy i idzie lepiej niż tydzień wcześniej. Ale mój napęd wariuje i lecimy inhalować się do lasu.
Fajny singiel na południowej ścianie robimy w przeciwnym kierunku niż zwykle.

Na polanie wysprzątane elegancko - fajnie bo dogasające ogniska raczej wskazywały na balety do późnej nocy lub wczesnego rana.
O tak wczesnej porze w Lesie rządzą biegacze ...

Komentarze (2)

Podjazd jest tak zawstydzająco krótki że gps go nie uważa ;)

artd70 10:30 wtorek, 18 września 2012

a gdzie ten podjazd :P ??? wykres na dole płaski jak stół :)

a tak wogóle to z poprzedniego roku pamiętam takie porannoniedzielne rowerowanie...

dodoelk 09:15 wtorek, 18 września 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!