Miałem się obudzić wcześniej, ale się nie udało, więc z zaplanowanej 100'tki wyszło wymęczone 80. Samopoczucie "wczorajsze", więc po 50 km jechało mi się coraz mniej przyjemnie. Odwiedziłem miejsca, nie widziane jakieś 20 lat ... Dodatkowo widziałem: żurawia, łosia i sarnę z przychówkiem ;) Żuraw się pasł na łące przy drodze przed Pisanicą. Łoś stał daleko w zbożu kawałek dalej. A sarna eskortowała młodą przechodząc przez drogę, gdzieś za Wiśnowem. Stare asfalty obiły mi tyłek :( Ale jest wiele nowych, równych "schetynówek" ;) Bezchmurnie, 18°C, Odczuwalna temperatura 18°C, Wilgotność 75%, Wiatr 2m/s z W - Klimat.app
Wolne popołudnie w rodzinnej okolicy. Rower po półrocznej bezczynności w garażu niedomaga dość. hamulce tylnego brak, a przedni raczej próbuje spowalniać niż naprawdę hamuje.
Jadę bez konkretnego planu, na pamięć, korzystając z dzielności terenowej Grada mogę zaliczać odcinki szutrowe w zasadzie bez przeszkód.
Jedyny ból, to "po fakcie" okazało się że zgubiłem lampkę na którejś tarce szutrowej. Podejrzewa odcinek między Skomackiem a Zelkami ...
Wieża widokowa w Starych Juchach.
Bezchmurnie, 26°C, Odczuwalna temperatura 26°C, Wilgotność 43%, Wiatr 3m/s z WPłnW - Klimat.app
Ostatnia urlopowa, kaszubska jazda. Zaczynamy z Adamem jego trening. Ale po rozgrzewce, się urywam w Karwieńskich Błotach na szuter i trasę R-10. W Dękach skręcam w kierunku na Jezioro Żarnowieckie. A potem klasycznie: pojazd do Sobieńczyc, Krokowa, Karwia i do domu. Średnie zachmurzenie, 14°C, Odczuwalna temperatura 14°C, Wilgotność 63%, Wiatr 7m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Od kilkunastu już lat jestem poważnie zainfekowany ostrą cyklozą. Jeżdżę codziennie do roboty, okazjonalnie w weekendy. Mam epizody maratońskie (Mazovia MTB, Bikemaraton) i kilka rowerów. Udzielam się na stronach: www.team29er.pl i www.fatbike.com.pl.
Na bieżąco moje aktywności widać tu: https://www.strava.com/athletes/5079042