Rano 13 stopni. Przyjemnie, słonecznie - w pracy kolega mi powiedział że z wiatrem miałem bo On cały czas musiał się zmagać uwalony na kierownicy ;) I w drodze powrotnej się to potwierdziło. Jednakowoż dla uprzyjemnienia delikatnego sytuacji, poleciałem ścieżką przy torach. Świeżo wykoszone zielsko przyjemnie pachnie latem jeszcze ;) I jeszcze takie foto - parafraza tematu z Testosteronu - po co piłkarze grają w piłkę/kolarze jeżdżą ;)
Rano chłodno i przy okazji paczkomatowania kilka malutkich km więcej niż standardowo. Rześko - na termometrze 13. Ale powrót na mokro. W ciągu dnia zaczęło mżyć a ja fakt możliwych opadów zignorowałem. Więc w drodze powrotnej cały czas z zamkniętym otworem gębowym żeby mi jakiegoś gó.na nie nachlapało ;) Ujęła mnie ta propozycja: roweru do latania po mieście i łatwym terenie ;)
Z rana rześko a mi zaginął jeden rękawek (cudownie się odnalazł po procesie prania ;) ale po krótkiej rozgrzewce - miło. Powrót ścieżką przy torach. Super jazda!
Troszeczkę nie na temat (około rowerowy) a nawet mocno wbrew - ale zabawne: Bym tylko dodał : Informatyk - pije do resetu ;) A bardziej na temat - to następne miejsce do zaliczenia na mojej coraz dłuższej liście :D
Pogoda idealna. Dziś niestety bez ścieżki przy torach gdyż czas napięty jak guma w majtkach ;) Mam wrażenie że fajnie się ludzie bawili jak to kręcili:
Rano ścieżką przy torach. Droga powrotna również ;) Ale max'a wykręciłem dziś rano na Raszyńskiej najpierw goniąc a potem utrzymując koło eleganckiej danie na skuterze. Po czym wnoszę że eleganckiej?? Otóż, ponieważ na szalu miała aplikacje w postaci stokrotek po lewej i prawej stronie ;D A tutaj kolejna odsłona serialu dla fetyszystów rowerowych ;)
Dzisiaj - po weekendowej, wymuszonej przerwie - bardzo fajne loty mi wyszły. Wiart nie przeszkadzał a nawet pchał nielicho. Zapowiadane przelotne opady zastały mnie w czasie przerwy na pracę . A tymczasem na fb chłopaki od http://www.sikorskicycles.pl/ niebezpiecznie podgrzewają takich fetyszystów jak JA ;) FURIA w sianie A ten tył ... !!!
Od kilkunastu już lat jestem poważnie zainfekowany ostrą cyklozą. Jeżdżę codziennie do roboty, okazjonalnie w weekendy. Mam epizody maratońskie (Mazovia MTB, Bikemaraton) i kilka rowerów. Udzielam się na stronach: www.team29er.pl i www.fatbike.com.pl.
Na bieżąco moje aktywności widać tu: https://www.strava.com/athletes/5079042