Kolejny ładny wiosenny, ranek tej zimy. Sucho, słonecznie, ciepło. Powrót w świetle dnia gdyż wyciągnięty zostałem przedwcześnie z roboty pod pretekstem zacięcia zamka u drzwi. Na szczęście alarm był fałszywy a jak miałem fajną jazdę ;)
Fajna pogoda z rana. Aż mnie nastroiła do robienia zdjęć w ruchu ;) Trasa to powtórka z wczoraj. Ścieżką przy torach aż na Szczęśliwice, pod górkę przez zagajnik, do Alei i do tyrki. Powrót wzdłuż Żwirki a potem przy torach. Fajna jazda ...
Krótka jazda do galmoku po odbiór prezentów. Fajnie się jechało więc powrotna trasa wydłużona z lekka. Miała też miejsce premiera czołówki - efekt zadowalający bardzo :)
Słonecznie, bezchmurnie. Z rana zimnawo ale powrót przyjemny. Humor mi tylko rozchwiała bocialarka, która zaczęła mrugać. A wręcz wyłączyła się w cholerę podczas przeprawy tunelem pod Puławską - noszkurrr ... Film go wgniata:
Od kilkunastu już lat jestem poważnie zainfekowany ostrą cyklozą. Jeżdżę codziennie do roboty, okazjonalnie w weekendy. Mam epizody maratońskie (Mazovia MTB, Bikemaraton) i kilka rowerów. Udzielam się na stronach: www.team29er.pl i www.fatbike.com.pl.
Na bieżąco moje aktywności widać tu: https://www.strava.com/athletes/5079042