Wpisy archiwalne w kategorii

komunikacja

Dystans całkowity:15918.74 km (w terenie 738.58 km; 4.64%)
Czas w ruchu:720:19
Średnia prędkość:20.92 km/h
Maksymalna prędkość:223.00 km/h
Suma podjazdów:357 m
Maks. tętno maksymalne:210 (116 %)
Maks. tętno średnie:141 (78 %)
Suma kalorii:13509 kcal
Liczba aktywności:941
Średnio na aktywność:16.92 km i 0h 48m
Więcej statystyk

codzienność

Poniedziałek, 20 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Chłodno dość i ślisko. Na idealnie zalodzonym łuku ścieżki, Matka Ziemia upomniała się czule o moje dojrzałe, męskie ciało. Drżąc z emocji, przytulony dolną częścią rzeczonego ciała do Niej, wespół z rowerem przebyłem jakieś 5-6 metrów. Szczęśliwie obyło się bez strat materialnych ;)
Powrót już bez sensacji, ale pod wiatr.
A tutaj się Dziewcze chwali treningiem, i ma czym ;)

codzienność

Czwartek, 16 stycznia 2014 · Komentarze(2)
Rano na termometrze -2 ale zupełnie nie czuć mrozu. Ślisko. Na kładce nad Wawelską, na łuku podjazdu uciekło mi przednie koło. Się wybroniłem ale dalej już wzmożona czujność.
Powrót bardzo fajny. Po zmrożonym śniegu. Po chropowatym lodzie. W miarę szybo ale ostrożnie.
Taki obrazek zupełnie nie rowerowy:

codzienność

Środa, 15 stycznia 2014 · Komentarze(2)
Rano raczej wilgotno. Dopiero gdy przypinałem rower pod robotą zaczął padać on - śnieg. Padał cały dzień więc powrót po białym. Bardzo fajnie by było, ale manetka od tyłu zamarzła i po zrzuceniu już nie wyciągała linki. Więc musiałem napierać na najcięższym przełożeniu. Dlatego bardzo fajnie nie było ale tylko fajnie. Ślisko dość.

codzienność

Wtorek, 14 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Prognozy straszyły śniegiem z deszczem, ale się nie sprawdziły. Do roboty i nazad ścieżką przy torach. Wszystkie błotne odcinki elegancko zmrożone, na kałużach lód. Fajna, szybka jazda. A tutaj fajny kawałek muzyczny:

codzienność

Poniedziałek, 13 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Od rana piękne słońce. Fakt że upału brak (jak to w styczniu) ale energiczność = 10. Trasa standardowa w sporej części oblodzona, ale będąc względnie ostrożnym, uniknąłem ślizgów.
Specajner po sobotnim skromnym serwisowaniu, przycichł ze skrzypieniem, ale na korbie starej parze korba-suport czuć luz :(
Powrót już po ciemku oczywiście i pewnie dlatego z mniejszym już respectem do odcinków oblodzonych. 

Sobotni przerywnik

Sobota, 11 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Wiatr dalej wieje, a mi się udało pod pretekstem zakupów wyrwać 45min z sobotniej szarości na fajną jazdę. Garmin mi to zaliczył na 2.4 ;)
Tak jak na obrazku by się chciało, ale ...

codzienność

Piątek, 10 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Ciepło ale wietrznie. Rano pierwsze kilometry pod wiatr były męcząco-żałosne. Za to powrót, po sprawiedliwości, na pełnych żaglach, bardzo przyjemny. BB na FB publikuje obsceniczną w moim odbiorze sesję Bianchi Infinito CV Chorus: