codzienność

Czwartek, 16 stycznia 2014 · Komentarze(2)
Rano na termometrze -2 ale zupełnie nie czuć mrozu. Ślisko. Na kładce nad Wawelską, na łuku podjazdu uciekło mi przednie koło. Się wybroniłem ale dalej już wzmożona czujność.
Powrót bardzo fajny. Po zmrożonym śniegu. Po chropowatym lodzie. W miarę szybo ale ostrożnie.
Taki obrazek zupełnie nie rowerowy:

Komentarze (2)

Obrazek z FB ze strony Radia Roxy - tam wręcz codziennie jest coś co mnie roluje ze śmiechu :D

artd70 08:53 piątek, 17 stycznia 2014

dobre :D

dodoelk 18:33 czwartek, 16 stycznia 2014
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!