Świętokrzyskie 2 dni - pierwszy

Piątek, 6 czerwca 2014 · Komentarze(6)
Korzystając z uświęconej tradycji corocznych spotkań z kolegami ze studiów, wyrywam z domu na dwa dni. W Góry Świętokrzyskie. I oczywiście z/na rowerze ;) Start w lekkim deszczu do pociągu. W trakcie jazdy opad ustaje i z każdym kilometrem jest coraz ładniej. W celu sprawnej nawigacji, planuję kurs na garminie i start jest ujmujący. Jadę jak po sznurku! Przez jakieś 5 km. Potem droga, którą widziałem na mapie, ginie w zielonej gęstwinie. I po jakiś 45 min i 11 km byłem o rzut beretem od stacji. Noszkur... Nic to, dzięki starodawnej technologii w postaci papierowej mapy oraz umiejętnościom nabytym w młodzieńczych latach w harcerstwie, się orientuję w terenie i ruszam inaczej. Szczęśliwie po jakimś czasie trafiam na zaplanowany kurs i wszystko znowu jest super :) Słonko zaczyna grzać a ja docieram do znajomych w lat ubiegły rejonów. Jest znajomy sklep, gdzie robię krótki popas na kanapkę i ładowanie smartshitt'a ;)
W Bodzentynie, żwawo atakuję stromy asfaltowy podjazd. Pot płynie nawet z portów wewnątrz uszu ;)
Wjeżdżam na szlak w lesie. Chwilkę pod górę a potem zjazd - czad!
Dalej jest sporo błota, na tyle sporo że tylne koło się blokuje ;)
Za Św. Katarzyną, na górze, podziwiam panoramę z burzą w tle. Dalej ruszam w dół asfaltami. Nawigacja idzie sprawnie.
Końcówka znowu przez szerokie leśne drogi. Miło. Po 3,5 godzinie docieram na miejsce. Szybki prysznic, piwo, kolacja,  piwo , pytlowanie do późnych godzin i  sen sprawiedliwego. Prawdziwy męski wypoczynek ;)

Komentarze (6)

od http://www.team29er.pl/ :)

artd70 13:51 czwartek, 12 czerwca 2014

Przeciwności? No co Ty, mało edycji, można zaplanować lepiej niż Mazovię czy coś innego.
Ja rowery też lubię ale nie mam gdzie ich trzymać ;)
A Ty do testowania od kogoś dostajesz te rowery?

kantele 13:49 czwartek, 12 czerwca 2014

O MTB Cross myślę co roku, ale zawsze jakieś przeciwności mnie napotykają ;)
a co do ilości rowerów - to wiesz - ja Je po prosu lubię ;D

artd70 13:22 czwartek, 12 czerwca 2014

Fuj, ale zapaćkany :)
Może byś sobie startnął w MTB Cross Maraton? :)
Jest fun :)

Tak sobie popatrzyłam na bok Twojego bloka i o kurde... ile tam jest rowerów o_O

kantele 13:18 czwartek, 12 czerwca 2014

Tak, pewnie tak. Ale, na takiej "prywatnej" wycieczce, to można się zgubić bez wstydu a potem radośnie się znaleźć ;)

artd70 19:36 wtorek, 10 czerwca 2014

Wybierz się na jakiś rajd na orientację to sobie odświeżysz obycie z mapą, kompasem i słońcem :)

"Prawdziwy męski wypoczynek ;)" - dokładnie - rower, kumple i piwo :p

dodoelk 17:47 wtorek, 10 czerwca 2014
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!