Gwiazda Mazurska III etap

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria zawody
Na start w Szeligach dojechałem leśnymi drogami, które pamiętają opony mojego Wigry 5, Pawia i Mustanga ;)
Przed startem zacząłem odczuwać jakieś sensacje żołądkowe i tojtoj widziany ponad łanem kasków mocno przyzywał. Jadnakowoż info 5 minutach do startu wytłumił zew - skutecznie na szczęście ;)

Trasa była szybka - w końcu Renegade'y mogły pokazać swoje. Początkowe km wyprzedzałem i goniłem. Przed pierwszym bufetem kawał czasu jechałem sam. Na bufecie odkryłem cudowne dla mojego samopoczucia polewanie głowy (przez dziury w kasku) wodą. Całkowity brak objawów przegrzania :D

Końcówka bardzo fajnie mi się ułożyła. Na asfaltowym odcinku doszło mnie dwóch kolegów i razem, ze sprawnymi zmianami, doszliśmy parę innych uczestników. W tej parze była zwyciężczyni w K3 z I etapu ;) Narzuciła niezłe tempo po wjeździe w las pod górkę. Ciągnęliśmy w piątkę. Na kawałku przez pola poprzedzającemu mnie koledze oznaczająca trasę taśma wkręciła się w napęd. Później inny kolega nie wytrzymał tempa Uli i zostaliśmy we trójkę.
Przed Buczkami po przeskoczeniu przez krajówkę na Augustów. Kolega na Specu fullu przyatakował i poszedł ;). Mój organizm metę wyczuł w Buczkach i pozwolił przyspieszyć.
Zaraz po minięciu mety i wychyleniu 2 kubków płynu na bufecie - wlazłem sobie do jeziora - nirwana :D


Ślad został taki:


Wynik: Open 76/223, M4 9/41
Generalnie w całej Gwieździe wyszło tak: Open 96/219, M4 17/40
Jestem raczej zadowolony z wyniku. Jest powyżej średniej i lepiej niż w 2009 ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!