do pracy i z powrotem

Czwartek, 8 września 2011 · Komentarze(3)
Kategoria komunikacja
Pompin na oponach 40c zrobił się mniej zrywny ale krawężniki i tory tramwajowe nie straszne mi są już wcale :D Powrót w deszczu - już zapomniałem jakie to uczucie jechać w zimnym deszczu - pora się przyzwyczajać :/

Komentarze (3)

Zaliczyłem kiedyś poślizg na torowisku, które przecinało jezdnię pod kątem, a ostatnio rozwaliłem szosową oponę w Pompinie. Na szczęście po drodze buł sklep i założyli mi nową od ręki ;)

artd70 20:50 piątek, 9 września 2011

artd70 14:54 piątek, 9 września 2011

no szerokie te kapcie, po dużym mieście nigdy nie jeździłem ale na wąskich oponach to chyba w tory tramwajowe biegnące wzdłuż kierunku jazdy można wpaść zapewne, a to już pachnie glebą

dodoelk 14:02 piątek, 9 września 2011
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!