codzienność
Środa, 5 października 2011
· Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano pod wiatr, bez siły zupełnie. Po południu szybko i przyjemnie. Szerokie flaki w Pompinie zaakceptowałem w pełni. Teraz jeszcze tylko muszę wrócić do wykładania w zakrętach ;) Fajna jazda.