codzienność

Piątek, 17 lutego 2012 · Komentarze(0)
Rano znowu w goglach. Sypał lekki śnieg ale myślę że w okularach było by gorzej.
Większość trasy po odgarniętych ścieżkach i chodzikach - fajnie. Na ulicach raczej sucho.
Powrót gorszy bo na mokro. Bez grama błotnika poczułem zimne liźnięcie do tyłku ;)
Marznąca mżawka była bliska pokonania gogli. Nie zaparowały tylko lód osiadał na szybce zewnętrznej. Ale mogłem wytrzeć i ciąć dalej - fajnie ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!