codzienność +

Środa, 21 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
To był dobry dzień ;) Rano na podobieństwo ostatnich dni pod wiatrz. W tunelu pod Puławską ta waliła woda z jakiegoś wycieku że musiałem zawrócić (taka durna myśl żeby spróbować przeskoczyć po tym małym wodospadem mocno się dobijała pod kopułką ... ;)
Powrót na wypełnionych żaglach - miło i szybko :D
Wieczorem na squash - obiecaliśmy sobie z kolegą łagodne traktowanie, ale i tak się żeśmy upodlili - najs ;)
Powrót ze squash'a potraktowałem jak chillout i recovery jednocześnie - miło.
Na koniec wizyta w sklepie i P I W O !!!

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!