codzienność +

Środa, 18 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano rześko - byłem zadowolony żem przywdział nogawki.
Powrót już w fajnej temperaturze choć pod wiatr. Słońce osuszyło troszeczkę teren więc powrotną drogą była oczywiście ścieżka przy torach.
Wieczorem na squash'a - na Pompinie ale zwyczajowo te kilka km dopisuję Specajnerowi. Powrót po pustych ścieżkach i ulicach bardzo przyjemny. Takie "recovery heart rate" po sqush'u ;)
Na fb OnOne robi wrzutki zdjęć rowerów i takiego ładnego Pompina trafiłem :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!