codzienność

Środa, 12 grudnia 2012 · Komentarze(1)
Poranek z lekka nerwowy bo obudziłem się wraz z zanikiem prądu i ciepłej wody. Wokół całe osiedle ciemne, a onet news donosi na pierwszej stronie o udanej próbie wystrzelenia rakiety ;) Telefon do kolegi i niestety to nie jest koniec świata i trzeba ruszać do robo. Na rowerze kolejna siurpryza - odgarnęli kawałek ścieżki rowerowej :D
Na ulicach czarno i mokro od soli chyba.
Łańcuch przeskakuje - niedobrze :(
Taki mnie zachwycił obiekt na obrazku:

Komentarze (1)

Fakt, fajny. Cena pewnie też fajna :-)

Pozdrower

RoboD 20:14 czwartek, 13 grudnia 2012
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!