codzienność

Środa, 3 kwietnia 2013 · Komentarze(0)
Się umordowałem dziś. Solution już wypucowany do zwrotu, więc musiałem przeprosić Pompina. A ten obrażony zaczął powietrze puszczać - mimo że wcześniej trzymał w jedną stronę - aszzzkurrrrr . Nicto, zanim się przebrałem za pracownika, nowa dętka już siedziała i nie puściła dzień cały. Około 12 zaczął padać ... ŚNIEG!
Luz. Spodobało mi się foto ;)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!