Wpisy archiwalne w kategorii

na ostro

Dystans całkowity:2057.79 km (w terenie 4.00 km; 0.19%)
Czas w ruchu:91:11
Średnia prędkość:21.32 km/h
Maksymalna prędkość:223.00 km/h
Liczba aktywności:100
Średnio na aktywność:20.58 km i 0h 58m
Więcej statystyk

codzienność

Wtorek, 11 lutego 2014 · Komentarze(0)
Znowu zaległości se narobiłem :( Wpis więc archiwalny ... Ale film fajny widziałem - same momenty ;)

codzienność

Poniedziałek, 10 lutego 2014 · Komentarze(0)
Rano deszcz walił tak że w drzwiach załapałem bloka, ale cóż robić jak trzeba robić, więc do roboty ...
W weekend nie udało mi się zacerować napędu w specajnerze, więc przewietrzyłem pompina. Powrót na ostre po kilku tygodniach, nawet bez nerwowości. Tyle tylko że zmokłem lekko.
Powrót na sucho, w ciągu dnia słońce wyszło, a na Polach Mokotowskich wręcz jakieś ptactwo wiosennie zawodzi ;)
Fajny film, tylko zachodzę w głowę w jaki sposób ci goście mają takie czyste wdzianka :D
http://www.pinkbike.com/video/337008/

codzienność

Piątek, 31 stycznia 2014 · Komentarze(1)
Rano mróz i walka z nowymi zaspami po drodze. 3 razy musiałem pokornie z buta.
Powrót już w wyższej temperaturze ale za to w ciągu dnia rozwinęło mi się przeziębienie, więc jechałem już w lekkim stanie podgorączkowym.
Ostatni kawałek jak wczoraj pod wiatr, ale że cieplej więc efektu pękania skóry na kościach policzkowych już nie odczułem ;)

codzienność

Wtorek, 19 listopada 2013 · Komentarze(0)
Słonecznie, bezchmurnie. Z rana zimnawo ale powrót przyjemny. Humor mi tylko rozchwiała bocialarka, która zaczęła mrugać. A wręcz wyłączyła się w cholerę podczas przeprawy tunelem pod Puławską - noszkurrr ...
Film go wgniata:

codzienność

Poniedziałek, 18 listopada 2013 · Komentarze(1)
Kilometry nie wszystkie bo znowu nie odpauzowałem ... Jazda przyjemna, choć zatoki zaczynają naparzać - jak nie urok to przemarsz wojsk :/

codzienność

Czwartek, 14 listopada 2013 · Komentarze(2)
Jazda na sucho, ale katar w czasie pracy osiągnął apogeum. Masakra!! Kolegom znudziło się mówić na zdrowie ...
I pomyśleć że gdzieś tam na antypodach wiosna:

codzienność

Środa, 13 listopada 2013 · Komentarze(0)
Rano nietypowo bo coś załatwiałem nie po drodze. Oczywiście jak to mi się ostatnio często zdarza, nie odpuuzowałem garmina i zapis mam niepełny - noskurrrrrr ...