Pętla przez mosty

Niedziela, 27 grudnia 2020 · Komentarze(0)
Planowana od dawien dawna wycieczka przez skrajne mosty warszawskie. Trasę na 60 km wyznaczył Wojtek. Wyznaczył też niestety porę startu - 5:00 - żeby na 9:00 zameldować się w domu.
Twarde warunki, ale sam kiedyś miałem małe dzieci więc znam realia ;)
Premierowy przejazd przez most południowy z Wojtkiem odbyliśmy w piątek 25 grudnia.
Tym razem pominęliśmy odcinek gruntowy nad Wisłą i po zjechaniu z mostu ruszamy DDRami wzdłuż Wału Miedzyszyńskiego. Omijamy też odcinek gravelowy od Siekierkowskiego aż do Poniatowskiego. Jazda wijącą się ścieżką jak zawsze sprawia mnóstwo frajdy. Szczególnie że pusto jest ;)

Za Śląsko-Dąbrowskim na niebie zaczyna się odznaczać świt. Piękne kolory. 
Za mostem Północnym zaczynamy powrót pod wiatr. Zaczyna być mi zimno w dłonie.
Za mostem Łazienkowskim wita Nas czerwona kula Słońca. Zaczyna być odrobinę cieplej, więc żegnam sie z Wojtkiem, kóry musi już wracać. A ja wracam nad Wisłę i wałem z powrotem do mostu południowego żeby się poopalać ;)

W większości jasne, -3°C, Odczuwalna temperatura -5°C, Wilgotność 85%, Wiatr 3m/s z Płd - Klimat.app

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!