codzienność
Wtorek, 24 kwietnia 2012
· Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Z rana jeszcze bez upału ;) Powrót w pełnym słońcu ścieżką przy torach - extra. Po wyjściu z robo lekki zgrzyt bo z przodu jakoś tak mało powietrza, koło wykazywało. Ale bez zbędnej paniki i ekscytacji zawinąłem po drodze na Orlen i dobiłem. Nie wiadomo ile bo sprężarka a właściwie manometr sfatygowany był z letka.
Powrót miejscami pod wiatr ale baardzo energetyczny - zasługa yearba mate - chyba ;)
Powrót miejscami pod wiatr ale baardzo energetyczny - zasługa yearba mate - chyba ;)