Wyciągnąłem kolegę na Targi rowerowe. Dobry pretekst żeby pojeździć na rowerze ;) Extra pogoda, na ulicach luz, więc mogliśmy polatać :D Asfalt niósł tak pięknie że żałowałem że nie zmieniłem jeszcze opon na gładkie szoski :/ Na targach chciałem pooglądać 29er'y. nie było ich dużo. Ale najważniejsze że pojeździłem na Specu Epicu 29er. Jakiś czas temu reklamował mi go mocno stary znajomy ze sklepu rowerowego. Poligonu właściwie nie było, ale z pewnością duże koła nie ograniczają manewrowości. Lawirowanie w tłumie bezproblemowe. Szkoda tylko że tyle kosztuję :( Bardzo fajnie było na stoisku Luxtech. Pan Jarek tłukł carbonowymi rurami tzn. jedną o drugą, Rowery, ramy, częsci - wszystko robi kolosalne wrażenie ... A co dla mnie najistotniejsze - na ścianie wisiała prototypowa rama do 29er'a. Żegnaj spokoju ;)
Początkowo zapowiadała się walka, ale tylko jakieś lokalne zawirowania. Wiatr popchną mnie tak radośnie że prościutko dojechałem Puławską i Marszałkowską do Świętokrzyskiej (ostatnio taka opcja wystąpiła chyba w lecie ;). Dopiero za Emilią wiatr mnie usadził tak że ledwo wyprzedziłem autobus ładujący ludzi na przystanku ;) Fajna jazda i radosna :D PS. jakbym ruszył normalną drogą to by mnie deszcz nie zwilżył :)
Ciepło ale ciemno :/ Trochę później wyszedłem z robo i te chmury ... Ale sucho - fajna jazda. W weekend są targi może uda mi się wpaść i oczy napaść ... Szczególnie 29er'ami - taka ostatnia fascynacja ;)
Lekka mżawka :/ Przednie koło mi dziś uciekło na resztkach śniegu/lodu zalegających na ścieżce na Polach Mokotowskich. Po kilku dniach ładnej pogody to takie ściągnięcie na ziemię ;)
Ciepło się zrobiło. Wracałem bez kamizelki i fajnie było mimo wiatru we twarz ;) To ten wiatr co rano mnie tak ładnie, nienachalnie pchał. Teraz odebrał co swoje, ale bez nawiązki ... :D
Pogoda super. Zero wiatru więc Pompino gnał jak chart ;) Chyba powoli się będę przymierzał do zmiany opon na szosowe ... [update] właśnie wszedł kolega który dojeżdża z przeciwnej strony i miał pod wiatr, więc moja upojna jazda była na skrzydłach wiatru ... mim tego fajna jazda :)
Od kilkunastu już lat jestem poważnie zainfekowany ostrą cyklozą. Jeżdżę codziennie do roboty, okazjonalnie w weekendy. Mam epizody maratońskie (Mazovia MTB, Bikemaraton) i kilka rowerów. Udzielam się na stronach: www.team29er.pl i www.fatbike.com.pl.
Na bieżąco moje aktywności widać tu: https://www.strava.com/athletes/5079042