Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:704.57 km (w terenie 114.00 km; 16.18%)
Czas w ruchu:34:02
Średnia prędkość:20.70 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:155 (86 %)
Maks. tętno średnie:133 (73 %)
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:35.23 km i 1h 42m
Więcej statystyk

codzienność

Piątek, 13 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Zaległy wpis. Piąte 13 ale że nie jestem przesądny to nic mi się nie przytrafiło ;) Wieczorem tylko zaliczyłem sraczkę-przygotowaczkę na okoliczność startu w Mazovii 24H. Staczka ucieleśniła się w zmultiplikowanej próbie zepsucia roweru podczas poprawek na ostatnią chwilę.
Albowiem ze zmianą podejrzanych opasek na obręcze poszło jak z płatka więc podochocony wymieniłem amora na testowego. Na jego regulację czasu nie stykło ...
Potem jeszcze mieszałem przy korbie i zepsułem przedni hamulec - szczegółów poskąpię litościwie dla siebie ;)

codzienność

Czwartek, 12 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano minąłem się z deszczem. Pod domem kropiło a na Żwirki wilgoć była tylko na ziemi. A potem na moim tyłku ;)
Wyskoczyłem do sklepu Ergo po opaskę Polara i w drodze powrotnej już testowałem.
Endomondo fajnie dołożyło wykres z tętnem - brakuje tylko stref. Jutro sprawdzę Sports-tracker'a.

codzienność

Środa, 11 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Zmiana pogody. Rano bardzo fajna jazda ścieżką przy torach. Powrót też :)
Na koniec jeszcze podjazd pod Kopę Cwila i max na zjeździe.
Specajner skrzypi sztycą jak potępiona dusza ...
Fajny film widziałem:

same momenty - rowerowe :D

codzienność

Wtorek, 10 lipca 2012 · Komentarze(1)
Kategoria komunikacja
Zaległy wpis - jeden dzień wstecz i amba - nic się nie wydążyło i nie ma co pisać.
W obie strony ścieżką przy torach.

codzienność

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano pogoda dla mnie ;) Temperatura znośna, po nocnych burzach wilgotność dostateczna - miło.
Powrót w ciepełku. Po całym dniu w klimatyzowanym biurze, czułem zatykanie rozgrzanym powietrzem. Chyba klima załatwiła mi katar ... noszkurrrr .
Powrót ścieżką przy torach - widok odjeżdżającego na południe pociągu, przywołuje przyjemne wspomnienie jazdy w Świętorzyskie. Plan na wrzesień już się zawiązał :D

codzienność

Piątek, 6 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano ruszamy do robo peletonem. Skromnym ilościowo ale wartościowo to ho-ho ;)
Powrót ścieżką przy torach - gorąc jest, ale powoli się przyzwyczajam chyba ;)

codzienność +

Czwartek, 5 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano bardzo przyjemna jazda - choć około 10 było już dość ciepło ;)
Po robocie czas wolny - piwo w Cudzie nad Wisłą w doborowym towarzystwie w dość przyjemnych okolicznościach. Potem, jak w klasycznym filmie drogi, szukamy jedzenia, ale wszystkie wymyślone miejsca są "właśnie" pozamykane ;)
Powrót do domu po zmroku, lato pełną gębą, ciepła noc, powietrze przesiąknięte zapachem lipy i innego kwiecia ...

codzienność

Środa, 4 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano niezwykle przyjemna jazda mimo sporej wagi bagażu w torbie. Wiatr w plecy, temperatura idealna.
Powrót - obciążenie identyczne i tai sam flow. Myślałem że burza mnie przepłucze ale nie :) Poszło bokiem a jak bardzo miło sunąłem ścieżkami ...

Fajny filmik - taki pro-rodzinno-rowerowy:

codzienność +

Wtorek, 3 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano 23 na termometrze i słońce. I te okoliczności, mimo mizernego budżetu czasowego, sprowokowały mnie do jazdy przez Agrykolę. Cztery razy ;)



Powrót ścieżką przy torach. Po wyjściu z budynku, upał buchnął mi żarem w twarz - masakra. Ale nie jest jeszcze tragicznie bo jadąc na rowerze można jeszcze spokojnie oddychać. Próba nowego telefonu i nowego softu:

Woń lipy mnie rozczula ;)
Po wejściu do domu jeszcze z 20min pot ze mnie płynął samoistnie ;D

codzienność

Poniedziałek, 2 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano parno i wilgotno po nocnych burzach.
Powrót ścieżką przy torach. Miejscami błotniście ale Kommandy mimo że na hard ustawione prowadzą bezproblemowo.
Max na zjeździe z Kopy Cwila - taka próba podjęcia elementów treningowych na drodze robo-dom ;)