Wpisy archiwalne w kategorii

komunikacja

Dystans całkowity:15918.74 km (w terenie 738.58 km; 4.64%)
Czas w ruchu:720:19
Średnia prędkość:20.92 km/h
Maksymalna prędkość:223.00 km/h
Suma podjazdów:357 m
Maks. tętno maksymalne:210 (116 %)
Maks. tętno średnie:141 (78 %)
Suma kalorii:13509 kcal
Liczba aktywności:941
Średnio na aktywność:16.92 km i 0h 48m
Więcej statystyk

codzienność

Piątek, 26 października 2012 · Komentarze(0)
Słonecznie ale zimno. Z rana jeszcze mokro. Powrót ścieżką przy torach gdyż zahaczałem na spotkanie przy fontannie ;)

Moja romantyczna natura zażądała tego zdjęcia ;D

codzienność

Czwartek, 25 października 2012 · Komentarze(0)
Chłodno ale w nogawkach i wiatrówce idealnie.
Na rondzie Zawiszy zgadałem się z jakimś kolegą rowerzystą na szosie Koga. Pierwszy sezon jeździ i na Pompina jako ostre patrzył z respektem ;) Pytał do jakiej temperatury da się jeździć ;) Mogłem odpowiedzieć że od kilku lat takiej nie zaznałem ale zwaliłem na dobre ciuchy :D
Powrót po ciemku i deszczu. Fajnie było widać krople przelatujące przez snop światła z Cateye'a. Muszę uzbroić Pompina w pełne błotniki - czas ku temu najwyższy ... Choć jutro ma być lampa acz rześko ;)

codzienność

Środa, 24 października 2012 · Komentarze(0)
Rano termometr skłonił mnie do zbrojenia jesiennego i naciągłem nadkolanówki oraz wiatrówkę. I bardzo byłem zadowolony z tego :)
Na Puławskiej widziałem mknące Lamborgini w kolorze pięknego pomarańczu, szybki był ale przez skrzyżowanie Puławska-Wałbrzyska przejechałem pierwszy Ja na Pompinie ;)
Powrót standardowy ostatnio tzn. Żwirkami do Racławickiej. Fajnie jest tak pocinać a i kierowcy miejsce robią i zauważają - miło. Tylko w Pompinie hamulców mniej i mniej coraz i pozostaje hamowanie silnikiem jeno więc strach jest i rośnie ;)

codzienność

Wtorek, 23 października 2012 · Komentarze(0)
Rano mgła mniejsza niż wczoraj i jazda przyjemniejsza bo się nie skraplała.
Powrót szybki.
A tak gościu z wąsem wozi kota:

codzienność

Poniedziałek, 22 października 2012 · Komentarze(0)
Rano jazda w skraplającej się mgle.
Powrót szybki w zapadającym zmroku - na szczęście przyświecał mi Cateye. Tym razem na całej trasie mrugałem ;)

codzienność

Piątek, 19 października 2012 · Komentarze(0)
Rano chłodno ale słonecznie od rana. Ludzie już chyba myśleli o weekendzie bo na Wołoskiej widziałem auto na dyszlu tramwaju a skrzyżowanie dalej karetka zabrała rowerzystę - masakra.
Powrót szybki - ciepło - słonecznie - miło :)

codzienność

Czwartek, 18 października 2012 · Komentarze(2)
Wyż nasz nawiedził. Rano jeszcze mglisto ale po 9 słońce jak drut - takie warunki a człek w niewoli :(
Powrót w szarówce ale za to z testową lampą Cateye'a. Pierwsze wrażenia pozytywne - montaż mimo uprzedzeń bezproblemowy ale obawiam się o powtarzalność nakręcania na pasek. Światło jakie wydaje lampa jest mocne. NA drodze ponieważ było stosunkowo jasno tego nie widać tak dobrze ale jak wjechałem w tunel pod Puławską - czad. Przez chwilę przestraszyłem się że oślepiłem ludzi na końcu ale ich szczęście że byli odwróceni tyłem ;)

codzenność

Poniedziałek, 15 października 2012 · Komentarze(0)
Rano mglisto i szaro ale w południe wyszło słońce i wróciło lata :)
Powrót szybki - coraz większe miedzy mną i Pompinem zgranie występuje. Na grubszych oponach dzielności terenowo-miejskiej nabrał więc z mniejsza ostrożnością sobie poczynam. Parafinując Św. pamięci Babcie Bronię : "Ja jego lubię i on dla mnie wcale nie jest szkodliwy ;)"

codzenność

Piątek, 12 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano jazda we mgle - niestety tak okulary biorą i parują :/ - kaszana a po kulku pierwszych jazdach było fanie...
Ścieżka przy torach w tej mgle wyglądała tak:



Powrót już w pełnym zachodzącym słońcu - miło :)