Gdy się zgodziłem na "ten Radzymin" ze zbiórką o 7:00 na Targówku, to planowałem transport na start oparty częściowo o metro. Ale w końcu udałem się na kołach, co nawet dobrze wyszło bo mimo że się spóźniłem toi tak czekałem ;) Wczesna godzina, więc ruch mały na drogach.
Nad zalewem wiatr konkretny, dobrze że na drodze takiego nie ma.
Bezchmurnie, 7°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 68%, Wiatr 4m/s z Z - Klimat.app Ślad.
Po wczorajszych podjazdach w Słomczynie, i przed jutrzejszą ustawką ze Szwagrem, chciałem trochę luźniejszej jazdy. Ale jak było pod wiatr, to cisnąć musiałem.
W lesie bardzo przyjemnie. Średnie zachmurzenie, 15°C, Odczuwalna temperatura 15°C, Wilgotność 38%, Wiatr 3m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Od rana miałem plan żeby zaraz po pracy się przewietrzyć. "Zaraz" nie wyszło, ale i dobrze bo przeczekałem lekki opad. W lesie super - mało ludzi i przyroda po deszczu odżywa. Jak zwykle początek jazdy jest euforyczny :) To że coraz bliżej Gassów, łatwo poznać po coraz częstszym mijaniu kolarzy ;)
Rano miałem plan dojechać do GK, ale poprzestałem na 4 pętlach w Słomczynie. Przerwa na cocę i wuwu w sklepie w Ciszewie i w drogę powrotną. W Bielawie na rondzie źle wybrałem zjazd i trafiłem na nową dla mnie drogę, która poprowadziła w znane miejsce - tak lubię ;)
Zacząłem od lasu i postanowiłem skończyć przez drogą przez las. Niesamowicie energetyczna jazda.
Średnie zachmurzenie, 14°C, Odczuwalna temperatura 14°C, Wilgotność 45%, Wiatr 3m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Adam namówił mnie na coffe ride do Góry Kalwarii. Miało być towarzysko i relaksacyjnie. Ale było po maxie - dla mnie oczywiście. Pulsometr kilka razy pokazał mi MAXa. Na trasie Wilanów - Gassy - Góra kalwaria tłumy. Szczególnie w drodze powrotnej. Fotka z rzepakiem oczywiście być musiała ;)
Bezchmurnie, 13°C, Odczuwalna temperatura 13°C, Wilgotność 57%, Wiatr 2m/s z PłnZ - Klimat.app
Musiałem odebrać rzeczy "na mieście". Na Bielanach i Targówku. Jadąc do kolegi na Bielany złapałem się na pociąg od ZUSa do Łomianek niemal. Było szybko :)
Pogoda świetna, choć im później tym zimniej. Ale załadowany rower szybko rozgrzewał ;)
W drodze powrotnej zaliczyłem oczywiście szutrowe ścieżki nad Wisłą. Księżyc maga fotogeniczny.
Średnie zachmurzenie, 16°C, Odczuwalna temperatura 16°C, Wilgotność 41%, Wiatr 6m/s z PłnPłnZ - Klimat.app
W przeddzień dnia ostatniego 2019 zdarzyła się rzecz, która mnie w zasadzie dobiła ... A było to tak: W połowie lata wymyśliłem sobie że przejadę w tym roku 10 tysięcy kilometrów. Zrobiłem sobie tabelkę, która miała mi zobrazować ile jeszcze mi zostało. I każdej niedzieli uzupełniałem sobie przejechane dystanse. Oceniałem czy dam radę czy też nie. Widać to zresztą we wcześniejszych wpisach. Radosnych dość, bo liczby sugerowały że TAK - DASZ RADĘ! I wszystko jeb#### gdy 30 w świątecznym nastroju postanowiłem sobie przygotować grafikę na strava view.
A ona mi pokazuje że do 10 tys. jeszcze sporo mi brakuje. Coś około 100 km. JAK TO!!!! W trakcie tego dramatu, odświeżyłem statystyki na stravie i okazało się że tak. I że nie, nie dam rady odhaczyć swego celu. Nicto - rok 2020 w swej liczbie okrągłej, wydaje się być właściwszym do osiągnięcia jakiego spektakularnego celu. Może 12 tys. ? Obaczymy. Na razie muszę się prokurować, bo mam przykurcz prawej nogi i bolące kolano ...
Duże zachmurzenie, 5°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 84%, Wiatr 9m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Tym razem wystartowałem wcześniej. Odpiąłem denerwujące błotniki i rower od razu sprawniejszy ;) Postanowiłem skorzystać z wczorajszego rekonesansu, powtórzyć trasę do Ruskiej Wsi. Potem do Klus, Skomacka, przez Zelki do Woszczel i do dużego pokoju na koniec ;) Nowa ścieżka, okalająca jezioro, jest idealna na gravela. Będzie fajna trasa wycieczkowa jak powstanie kładka/most na jeziorze między Chruścielami a Osiedlem Jeziorna.
Widok z nowej ścieżki na "wyspę" i "zamek krzyżacki"
Słońce się przebija, muza na uszach - tak można się bujać. Widoki zachwycają mnie jak zwykle niezwykle od lat. Oczywiście za Skomackiem Wlk. polna droga do Pańskie Woli kończy się "terenem prywatnym", a potem trafia w tory kolejowe.
Falujący mazurski pejzaż
Ale na szczęście widać wydeptaną ścieżkę i szybko wracam na drogę szutrową.
Mniej więcej w tym miejscu na drodze widziałem wielkiego Lisa
Końcówka trasy, za Zelkami to jazda z wiatrem w plecy. Euforycznie jest.
Bezchmurnie, 1°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 84%, Wiatr 6m/s z PłnPłnZ - Klimat.app
Zrealizowałem plan wywiezienia Grada do Ełku, żeby mieć rower "na miejscu". I tak jak podejrzewałem, ten plan był świetny, gdyż bez specjalnego zachodu mogłem wyskoczyć na świąteczne przewietrzenie.
Na koniec jeszcze zdjęcie przy iluminacji na wjeździe do miasta. W sumie mogłem trochę więcej przejechać, ale wychodząc w pośpiechu nie wziąłem mocniejszej lampy przedniej. Pogodowo wyglądało to tak: Duże zachmurzenie, 2°C, Odczuwalna temperatura -1°C, Wilgotność 90%, Wiatr 3m/s z PłnZ - Klimat.app
Wpis statutowy. Podczas tejże jazdy licznik za 2019 wybił mi 9500 km. Czyli 10kkm do końca roku nabiera kształtu realności. Zdjęcie oczywiście z jazdy porannej. Niby klimat.app wypisuje że odczuwalna -1, ale subiektywnie odczuwam mniej o wiele.
Bezchmurnie, 1°C, Odczuwalna temperatura -1°C, Wilgotność 64%, Wiatr 2m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
Krótkie kółko w okolicy domu, zrobione w związku z posiadaniem czasu ;) Sama jazda zwyczajna jak listopadowy czwartek. Właściwa jej istotność, jest natomiast taka, że do wykonania planu 10 kkm na 2019, zostało mi 999 km. Szanse na sukces rosną ... :) Klimat.app odnotował że: Średnie zachmurzenie, 8°C, Odczuwalna temperatura 3°C, Wilgotność 90%, Wiatr 10m/s z WPłdW .
Od kilkunastu już lat jestem poważnie zainfekowany ostrą cyklozą. Jeżdżę codziennie do roboty, okazjonalnie w weekendy. Mam epizody maratońskie (Mazovia MTB, Bikemaraton) i kilka rowerów. Udzielam się na stronach: www.team29er.pl i www.fatbike.com.pl.
Na bieżąco moje aktywności widać tu: https://www.strava.com/athletes/5079042