Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:520.82 km (w terenie 59.00 km; 11.33%)
Czas w ruchu:26:34
Średnia prędkość:19.60 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:21.70 km i 1h 06m
Więcej statystyk

codzienność

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Jazda bez wyróżników ;) Tylko w drodze powrotnej zaskoczyli mnie budowlańcy wiaduktów. Wracałem nie inaczej jak ścieżką przy torach, radośnie i żwawo a tu przy pętli brama na budowę zamknięta ! I to jak złośliwie - dokładnie. Się napięli chłopy, chyba żeby trudniej było się przedostać :) Więc ja, zwinnie jak łasiczka, przelizłem bez płot na tory tramwajowe (elegancko wyasfaltowane na wysokość torów - polecam) i ruszyłem dalej. Już bez przygód i ekscytacji :D
Ekscytacji doznałem po tym:

codzienność +

Środa, 4 kwietnia 2012 · Komentarze(3)
Kategoria komunikacja
Rano sucho i bez wiatru. Z ciekawych rzeczy to mi się przydarzyło zastanie jakiegoś młodzieńca na sr..niu w tunelu pod Puławską - cóż - jak mówił pewien mój znajomy - kupa to siła!!
Powrót na mokro - w ciągu dnia się rozpadało a brak przedniego błotnika skutkował chlapaniem na twarz - z racji wieku słabo to znoszę ;)
Wieczorem na squash'a na Pompinie ale nie będę dla tak marnego przejazdu robił oddzielnych wpisów - taki trend zaobserwowałem u kilku BS'owiczów i go podzielam ;)
Squash jak zwykle wyzuł mię z sił, ale taka jego natura i powołanie :D
PS. Z kolegami z pracy myślimy o "naciągnięciu" naszego pracodacy na firmowe wdzianka - i oto pierwszy pomysł na formę graficzną :D

codzienność

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano niespodzianka -słońce i wiatru brak. Miło. Po 2km schowałem błotnik do torby żeby się nie telepał "na darmo".
Po drodze minąłem znajomą kolegi - twentyninerową neofitę. Po tygodniowym testowaniu Specialized Fate przesiadła się na tajemniczego singla. Znam stan Jej ducha ;) Rok temu króciutka jazda na Epicu w czasie targów rowerowych skończyła się Specajnerem ;)
Powrót ścieżką przy torach - wszystko extra tylko przyczajony katar powrócił !! Kurczesz...
ps.
Jakiś rowerzysta dał się we znaki posłowi Palikota bo uruchomił machinę polityczną ... ożeszkur...

codzienność

Poniedziałek, 2 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Ranek szczęśliwy był dziś dla mnie. Trafiłem w okienko pogodowe i przejechałem na sucho aczkolwiek podwietrznie ;) Dopiero w centrum ze zdziwieniem zaobserwowałem szarą paćkę opadu. Kolega, który z przeciwnego kierunku, troszkę później jechał dostał lekko gradem ...
Powrót na wietrze przeważnie i w niejakim słońcu. Dziś odpuściłem ścieżkę przy torach gdyż podejrzewałem ją o błotnistość ...
Od fejsbukowego znajomego takiego demotywa dziś widziałem: