wieczorno-niedzielnie

Niedziela, 30 września 2012 · Komentarze(0)
Pierwsze użycie nocnej lampki po kilku-miesięczenej przerwie. Przyjemna jazda, chłodniej niż ostatnimi jazdy, ale przyjemnie. Krótka jazda na zamknięcie września.

codzienność

Czwartek, 27 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Zaległy wpis. Tyle się dzieło poza rowerem że z jazdy pamiętam - nic.

codzienność

Środa, 26 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Zaległy wpis. Tyle się dzieło poza rowerem że z jazdy pamiętam - nic.

codzienność

Wtorek, 25 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano niezbyt zimno. A po południu sam miód. Ciepło na 19, wiatr w plecy i szybki lot ścieżką przy torach.

Pętla po Kampinosie

Sobota, 22 września 2012 · Komentarze(0)
Plan wycieczki zaiskrzył w piątkowy późny poranek w robocie, w miłym świetle słonecznym. Nic dziwnego bo wieczorem zignorowałbym wszelkie tego typu propozycje ;) Proces kompletowania squad'u się rozpoczął ale nie rozbuchał bo ostatecznie stanęło na trzech ;)
Rano wypadłem z domu spóźniony wprost na świetny wschód słońca. Niestety po wyjściu z metra na Młocinach już go nie było. Nawet nie jest zimno - pewnie dlatego że startujemy z wiatrem.
Nicto, ruszyliśmy w kierunku KPN'u na czuja gdyż początkowo znajdowaliśmy się poza mapą ;) Na czuja ale w punkt! Michał który dla wygody pozostałych, bezwiednie (jako właściciel mapy ;) zostaje Nawigatorem :) I wywiązuję się dzielnie gdyż nie gubimy się właściwie w ogóle.
Trasa super. Kawałek czerwonym szlakiem znamy bo robiliśmy go rok temu tylko w przeciwnym kierunku. Jedziemy ubitymi drogami lub wąskimi singlami wijącymi się między drzewami. Super jazda. W Roztoce mamy punkt zwrotny - robimy siku i ruszamy z powrotem zielonym szlakiem.

Mimo żelaznych racji w postaci czekolady ;) w pewnym momencie czuję słabość. Dzięki Najwyższemu za dwa żele, które zgodnie z obietnicą na opakowaniu "szybko mnie kopnęły"
Docieramy w końcu do cywilizacji i na znajome dla mnie ścieżki i sprawnie przebijamy się przez Stare Babice i Janów na Łosiowe Błota. Tutaj Michał uznaje że dalej mu z nami nie po drodze więc odbija w kierunku domu a dokładnie dużego pokoju. A ja z Rafałem, przez Bemowo, pod wiatr, z coraz mniejszą werwą przebijamy się do swoich dużych pokoi.
Przy Malmoku rozdzielamy się i na oparach docieram do dom.

Podsumowując - bardzo udany wypad. A Kampinos ma ogromy potencjał :)

codzienność

Piątek, 21 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano powiało chłodem :) Ale miło słońce przyświecało.
Powrotna droga baardzo miła. 16 stopni - słońce i zapach wczesnej jesieni.

codzienność

Czwartek, 20 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Po wczorajszych 800km we wozie poranek nie był zły. Za to w środku dnia zaliczyłem taki zjazd formy psychicznej że czułem się jak Kasprzak który wciągnął taśmę ;) Ale powrotna jazda mnie ożywiła :)

Na testowaniu

Środa, 19 września 2012 · Komentarze(0)
Dostałem zaproszenie na prezentacje rowerów Meridy na 2013. I się oczywiście z dziką chęcią pognałem 400km wozem. Po drodze zajeżdżam po Kolegę Mateusza :)
Na miejscu gadka, jedzenie i zdjęcia. Rowerów które żeśmy zgodnie z zachętą sobie zamówili na testowe jazdy nie było gdyż podebrali je tacy jedni i nie oddali na czas jak obiecali. Ale nicto wieliśmy co zostało i poszli na deszcz ;)
Fajnie było. Warunki zdjęte mobilem prezentowały się tak:

Czasu było niedużo więc zrobiliśmy maleńką pętelunie. Na podjeździe miałem mroczki mimo że wciągałem na górę carbonowe cacko z fox'em na przedzie. A na zjeździe szał w oczach dzięki lekkiemu fulowi który płynął przez błoto, kamulce i potoki. Czad!

codzienność

Wtorek, 18 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Extra jazda. Zaczyna się moja ulubiona pora roku - wczesna jesień :D
Ciepło, kolorowo, niezbyt gorąco - supr!

codzienność

Poniedziałek, 17 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Przyjemna pogoda od rana do popołudnia. Powrót ścieżką przy torach ale pod wiatr ;)
Podczas wczorajszej jazdy treningowej na Kazurce napęd mnie zdradziecko potraktował ale dopiero wieczorem doszedłem w jaki perfidny sposób. Mała zębatka trzyma się tylko na 2 śrubach ...