codzienność

Piątek, 23 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Standardowa droga do i z pracy. Po pracy tylko musiałem tylko zaliczyć ostatnie zakupy gwiazdkowe. W tym prezent dla siebie - czyli wizyta w Airbike. Niestety w amoku nie sprawdziłem i dostałem nie tą manetką którą chciałem ;/

codzienność

Czwartek, 22 grudnia 2011 · Komentarze(1)
Fajna jazda z rana a powrót cudownie płynny ;) Jakoś się tak światła ustawiały że prawie nie stałem na światłach a ciemność jak zwykle potęguje wrażenie prędkości.
Kolega aktualnie przebywający na L4 (Michał zdrowiej pzdr :) podesłał linka do filmu podczas którego błędnik wariuje i tak się człowiek-rowerzysta bezwiednie spina ;)





PS. Mój organizm chyba zwalczył france co mnie męczyła ostanie 1,5 tygodnia - hurrra :D

codzienność

Środa, 21 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Rano za oknem było jasno szaro. Utrzymał się pierwszy leki śnieg, który spadł w nocy a dodatkowo była mgła. Na ostrym i raczej gładkich oponach, poruszałem się nader ostrożnie. Na zakrętach niemal się zatrzymywałem ;) Ale też i żadnego uślizgu nie poczułem. Mimo pierwszych oznak zimy sporo rowerzystów.
Cały dzień cieszyłem się że przełamałem cholerstwo co mnie tak tłamsiło, a teraz, wieczorem wrócił ból gardła. Noszkurwaszmatć - chyba mi przyjdzie z lekarzem się umówić - by to obesrało!

codzienność

Wtorek, 20 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Termometr pokazywał -4, a więc jednak - zaczyna się ;) Dołożyłem kominiarkę i kamizelkę do aktualnego rynsztunku. Sąsiadka po drzwiami, widząc mnie z rowerem wyraziła obawę że dziś to zimno na rowerze będzie ;) Ale po usłyszeniu że jej będzie z pewnością bardziej, zapałała chęcią jazdy na ramie bo okazało się że jedziemy w tym samym kierunku ;)
Bardzo przyjemna jazda. Starałem się nie rozpędzać zbytnio bo mnie to cholerne przeziębienie jeszcze trzyma.
Powrót trochę pod wiatr ...

codzienność

Poniedziałek, 19 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Cholerstwo mnie jeszcze trzyma, więc jazda ostrożna - na pół gwizdka. Wieczorem lekka gorączka mnie dobiła - kurszwamatć.

codzienność

Piątek, 16 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Rano piękne słońce, przydały by się chwilami ciemne okulary. Powrót pod ciężki wiatr - skąd on. No ale na szczęście padać zaczęło znacznie później.

codzienność

Czwartek, 15 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Ciepło i słonecznie. Miałem okazję doświadczyć pogody również spacerując ;) Przejeżdżając przez Pola a potem obok Skry załapałem dziurę w tylnym kole i do roboty spokojniutko ruszyłem pieszo ;) Na szczęście tym razem miałem klucze, łatki a łyżki miał kolega.
Powrót szybki, od tej dobrej pogody mniej korków po drodze ;)

codzienność

Środa, 14 grudnia 2011 · Komentarze(0)
W dalszym ciągu jazda raczej spokojna bo gardło boli a kaszel szarpie trzewiami ;)
od rana pogoda wiosenna niemal. Słońce, ciepło, po południu trochę wiatru ale bez przesady.
Kilka dni temu zszokowało mnie zabezpieczenie DDR'a na przygotowanej do uruchomienia Rolnej. Obrazuje się to tak:

Jakże lśnią te barierki, co ??
Swoją drogą ciekawe czy się sprawdzi te rozwiązanie w realiach dzikiego luda ;)

codzienność

Wtorek, 13 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Po nocnym wypacaniu jakby w lepszym samopoczuciu dostojnie dojechałem do robo. Powrót sprawny, przy lepszej pogodzie korki mniejsze.
Codzienną trasę zmodyfikowałem o odcinek przez pola Mokotowskie omijając Skrę. Po raz pierwszy liczyłem na nową kładkę nad Wawelską ale nie. Powoli się wykańcza, bardzo powoli ;) Może na wiosnę ??