Od rana ciepło. Musiałem odebrać paczkę z skurieriwni ;) szczęśliwie, tak, znajdującej się nie po drodze ;) Ruszyłem ścieżką przy torach aż do Grójeckiej a potem na Fajansową (myślałem że mnie wręcają ;) Potem do roboty przez Szczęśliwice. Chciałem na krótki test podjazdowy wystawić Jamiego. Wybrałem ścieżkę trawersyjącą przez zagajnik. Jami fajnie wszystko przyjmował. Wysoka pozycja kierownicy wymusiła pochylenie się nad kierownicą. Ostry podjazd na ostatnim metrze musiałem odpuścić bo nie zdążyłem zredukować - muszę to powtórzyć. Zjazd techniczną drogą z chodnika rzymskiego fajny. Amor i koła drobne nierówności elegancko wywłaszczyły.
Pierwsze km na Banicie- taki Jamis Exile Comp dostał codename ;) Za wygląd głównie. Perszeron to koń zimnokrwisty czyli silny, masywny i jednocześnie spokojniejszy mniej temperamentny. Przez zwartą, zbudowaną z rur o potężnych przekrojach ramę. Redaktor Śmieszek wydając mi Exila określił go jako ścieżkowca. I faktycznie rower bardzo fajnie skręca, szybko reagując na balans ciałem. Inna obserwacja to sztywny widelec lub inaczej sztywność całego zestawu widelec osadzonego w potężnej zwężanej główce (1.5 - 1 1/8”) Mój pierwszy rower bez "skarżenia" Shimanem ;)
Rano cieplej niż wczoraj. Przyjemna jazda do robo, z wiatrem w plecy. Napełniony optymizmem całej tej wiosny epatującej słońcem, zielenią i kwitnącym kwieciem, zapragnąłem przetestować nową kładkę nad Wawelską. Będąc pewnym, że już jest otwarta, gdyż w zimie mijałem ją kilkakrotnie, przeciąłem Pola Mokotowskie i trafiłem na opuszczoną już chyba dawno przez robotników ale zamkniętą nadal, kładkę i jej piękne podjazdy i zjazdy. Chyba czekają na wolną chwilę prominentów zdolnych odświętnie otworzyć tak eksponowany obiekt ;) Powrót standard ostatnio - ścieżka przy torach. W poniedziałkowy długi weekend majowy poprowadziłem tędy kolegę, który się tak rozochocił że eksplorując obie strony torów a nawet i same tory ;) dotarł pod Piaseczno - muszę sam kiedyś spróbować ...
Najbliższe kilka dni spędzę w takim towarzystwie ;)
Perszeron – zimnokrwista rasa koni wywodząca się z Francji.Umaszczenie najczęściej siwe, wysokość 160 - 170 cm, charakterystyczna silna i krępa budowa ciała z masywną szyją i kończynami. (źródło wikipedia)
Rano chłodno było - żałowałem że nie chciało mi się szukać rękawiczek z długimi paluchami. Ale poza temperaturą - super - słońce, wiatr w plecy - bajka. Musiałem się mocno wysilać żeby nie cisnąć na pedały bo organizm troszeczkę naruszony jest antybiotykiem. Powrót ścieżką przy torach już w temperaturze do której w majowy weekend przywykłem ;) Podejrzałem u kogoś na BS taki filmik - stawia włosy na ciele ;)
Poranek taki bez ikry. Klima w robocie mi załatwiła katar i ból gardła. Ale po zasiądzięciu na siodło było lepiej. Wiatr mnie lekko pchał więc na luzie pociągnąłem kładką DDR'ową nad Rzymowskiego a potem do ścieżki przy torach. Brama na budowie niby zamknięta ale w sposób znikomy utrudniająca przedostanie się ;) Miasto żyje leniwie, na drogach ruch samochodowy minimalny - fajnie :) Powrót w lekkim opadzie. Wizytacja dwóch sklepów i sukces dostałem krótkie śruby do blatu i bloki SPD :) A wieczorem gorączka i ból gardła - angina - orzeszkuwłoski!
Jak to pewna znajoma ustawiła sobie dziś z stratusie "upał zelżał" - i dobrze ;) Do robo chwilami pod lekki wiatr ale powrót to poezja. W napędzie coś jeszcze nie styka ale nie wiem co :/ Po drodze do jednego takiego sklepu rowerowego zajechałem i mocno zdegustowany wyszedłem. Bez specjalnego wysiłku zapracowali na negatywa u mnie - nie wiem czy dam im jeszcze szansę ... Nicto, takie ładny Pompino sonie lata:
W sumie to zdjęcie dla jednego Kolegi, który planuje budowę podobnego ;)
Musiałem sprawdzić jak chodzi napęd na nowej koronce. I chodzi jak cholera ;) Wypadłem z domu koło 20 więc jeszcze przy świetle dnia dopadłem do Lasu Kabackiego w okolicach Realu. Ruszyłem singlem wzdłuż torów potem przez główną aleją do Powsina i powrót ścieżką w granicy Lasu. Rewelacyjna jazda ...
Od kilkunastu już lat jestem poważnie zainfekowany ostrą cyklozą. Jeżdżę codziennie do roboty, okazjonalnie w weekendy. Mam epizody maratońskie (Mazovia MTB, Bikemaraton) i kilka rowerów. Udzielam się na stronach: www.team29er.pl i www.fatbike.com.pl.
Na bieżąco moje aktywności widać tu: https://www.strava.com/athletes/5079042