codzienność

Piątek, 11 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Dziś do roboty ścieżką przy torach. Rano ciepło i miło. Jamis fajnie leci po ścieżce. A wszelkie większe stopnie czy uskoki łyka. Amortyzator wszystko łyka a wielkie opony dodają pewności.
Powrót też przy torach. Z porannej ciepłoty po południu zrobił się upał. Wracałem w koszulce bez rękawów żeby spróbować wyrównać opaleniznę - ja Che pisała - negatywa pingwina ;)
Wieczoram musiałem jeszcze szybko wyskoczyć i odkryłem niechcący co Jamis lubi najbardziej. Ostre naparzanie na stojaka. Wysoka pozycja kierownicy i spory przekrok dają swobodę sprintu i luz w głębokich skrętach. Zębate opony dobrze trzymają się betonu i asfaltu.

codzienność

Czwartek, 10 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Od rana ciepło. Musiałem odebrać paczkę z skurieriwni ;) szczęśliwie, tak, znajdującej się nie po drodze ;)
Ruszyłem ścieżką przy torach aż do Grójeckiej a potem na Fajansową (myślałem że mnie wręcają ;)
Potem do roboty przez Szczęśliwice. Chciałem na krótki test podjazdowy wystawić Jamiego. Wybrałem ścieżkę trawersyjącą przez zagajnik. Jami fajnie wszystko przyjmował. Wysoka pozycja kierownicy wymusiła pochylenie się nad kierownicą. Ostry podjazd na ostatnim metrze musiałem odpuścić bo nie zdążyłem zredukować - muszę to powtórzyć. Zjazd techniczną drogą z chodnika rzymskiego fajny. Amor i koła drobne nierówności elegancko wywłaszczyły.

Jamis po raz 1

Środa, 9 maja 2012 · Komentarze(0)
Pierwsze km na Banicie- taki Jamis Exile Comp dostał codename ;) Za wygląd głównie. Perszeron to koń zimnokrwisty czyli silny, masywny i jednocześnie spokojniejszy mniej temperamentny. Przez zwartą, zbudowaną z rur o potężnych przekrojach ramę.
Redaktor Śmieszek wydając mi Exila określił go jako ścieżkowca. I faktycznie rower bardzo fajnie skręca, szybko reagując na balans ciałem.
Inna obserwacja to sztywny widelec lub inaczej sztywność całego zestawu widelec osadzonego w potężnej zwężanej główce (1.5 - 1 1/8”)
Mój pierwszy rower bez "skarżenia" Shimanem ;)

codzienność

Środa, 9 maja 2012 · Komentarze(1)
Kategoria komunikacja
Rano cieplej niż wczoraj. Przyjemna jazda do robo, z wiatrem w plecy. Napełniony optymizmem całej tej wiosny epatującej słońcem, zielenią i kwitnącym kwieciem, zapragnąłem przetestować nową kładkę nad Wawelską. Będąc pewnym, że już jest otwarta, gdyż w zimie mijałem ją kilkakrotnie, przeciąłem Pola Mokotowskie i trafiłem na opuszczoną już chyba dawno przez robotników ale zamkniętą nadal, kładkę i jej piękne podjazdy i zjazdy. Chyba czekają na wolną chwilę prominentów zdolnych odświętnie otworzyć tak eksponowany obiekt ;)
Powrót standard ostatnio - ścieżka przy torach. W poniedziałkowy długi weekend majowy poprowadziłem tędy kolegę, który się tak rozochocił że eksplorując obie strony torów a nawet i same tory ;) dotarł pod Piaseczno - muszę sam kiedyś spróbować ...

Najbliższe kilka dni spędzę w takim towarzystwie ;)

Perszeron – zimnokrwista rasa koni wywodząca się z Francji.Umaszczenie najczęściej siwe, wysokość 160 - 170 cm, charakterystyczna silna i krępa budowa ciała z masywną szyją i kończynami. (źródło wikipedia)

codzienność

Wtorek, 8 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano chłodno było - żałowałem że nie chciało mi się szukać rękawiczek z długimi paluchami. Ale poza temperaturą - super - słońce, wiatr w plecy - bajka.
Musiałem się mocno wysilać żeby nie cisnąć na pedały bo organizm troszeczkę naruszony jest antybiotykiem.
Powrót ścieżką przy torach już w temperaturze do której w majowy weekend przywykłem ;)
Podejrzałem u kogoś na BS taki filmik - stawia włosy na ciele ;)

codzienność

Piątek, 4 maja 2012 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Poranek taki bez ikry. Klima w robocie mi załatwiła katar i ból gardła. Ale po zasiądzięciu na siodło było lepiej. Wiatr mnie lekko pchał więc na luzie pociągnąłem kładką DDR'ową nad Rzymowskiego a potem do ścieżki przy torach. Brama na budowie niby zamknięta ale w sposób znikomy utrudniająca przedostanie się ;)
Miasto żyje leniwie, na drogach ruch samochodowy minimalny - fajnie :)
Powrót w lekkim opadzie. Wizytacja dwóch sklepów i sukces dostałem krótkie śruby do blatu i bloki SPD :)
A wieczorem gorączka i ból gardła - angina - orzeszkuwłoski!

codzienność

Środa, 2 maja 2012 · Komentarze(2)
Kategoria komunikacja
Jak to pewna znajoma ustawiła sobie dziś z stratusie "upał zelżał" - i dobrze ;)
Do robo chwilami pod lekki wiatr ale powrót to poezja. W napędzie coś jeszcze nie styka ale nie wiem co :/
Po drodze do jednego takiego sklepu rowerowego zajechałem i mocno zdegustowany wyszedłem. Bez specjalnego wysiłku zapracowali na negatywa u mnie - nie wiem czy dam im jeszcze szansę ...
Nicto, takie ładny Pompino sonie lata:

W sumie to zdjęcie dla jednego Kolegi, który planuje budowę podobnego ;)

radosna wieczorna naparzanka

Wtorek, 1 maja 2012 · Komentarze(0)
Musiałem sprawdzić jak chodzi napęd na nowej koronce. I chodzi jak cholera ;)
Wypadłem z domu koło 20 więc jeszcze przy świetle dnia dopadłem do Lasu Kabackiego w okolicach Realu. Ruszyłem singlem wzdłuż torów potem przez główną aleją do Powsina i powrót ścieżką w granicy Lasu.
Rewelacyjna jazda ...

codzienność+

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Po wczorajszej awarii Specajner musi pauzować. Tedy obłaskawiwszy z lekka zaniedbanego ostatnio dość Pompina (napięcie łańcucha + czyszczenie go + oliwienie) ruszyłem na wprost przez nową ścieżkę wzdłuż Rolnej. Jakiś czas temu, jeszcze chyba jesienią, po raz pierwszy podziwiawszy solidne ogrodzenie między DDR'em a chodnikiem, zarzuciłem (retoryczne, niestety) pytanie czy piesi i tak się przedostaną? I dziś słowo ciałem się stało w osobie jakiegoś młodocianego indywiduum.
Dalej dobiłem do Puławskiej, i do jej zdewastowanej przez budowniczych jakieś instalacji, ścieżki.
W sumie mi się jechało spokojnie i miło, ale po drodze widziałem nieśmiertelnego na Ducatim na którego nastawać próbował szybki w taxi oraz smutną grupkę przy dwóch potłuczonych autach na Pięknej ...
W czasie roboty telefonicznie udało mi się opracować plan naprawczy korby.
Ale zanim go zrealizował, spełniłem obietnicę okazania ścieki przy torach koledze z pracy, który ujeżdża Gianta Trance'a.
Pompin dość dzielnie zniósł nierówności tylko się zemścił na końcu, bo zwlekał z wypięciem buta z spd'a i ja mam zdarte kolano - orzeszkuwłoski ...
Na koniec zwieńczona sukcesem wizyta w airbike'u i do dom.
I o 23:55 Specajner w 95% jest zdatny do użycia ;)