codzienność

Wtorek, 11 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano cieplej niż wczoraj, za ciepło się ubrałem ;) Słońce chyba nawet próbowało się przebijać. Za to powrót to już jesienny bardziej. Lekki opad a co za nim idzie respekt w zakrętach ;) Świecące latexem ochraniacze shimano sobie radzą świetnie z takim nieobfitym opdaem :D
A katar przechodzi sobie sam jak niepyszny gdyż go totalnie ignoruję ;)

codzienność

Poniedziałek, 10 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Zimno z rana ale wbrew przepowiadaczom - sucho. Napotkałem też jednego nieznajomego niewyględnego ścigacza na wysokim rowerze. Oczywiście nie mogłem go odpuścić i skończyło się niezłym zazipem bo po piątkowym hedonistycznym wieczorze mam katar ;) Powrót szybki mimo kręąocego się wiatru ;)

codzienność

Czwartek, 6 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Ciepło i przyjemnie. Rano kawałek za autobusem - stąd max ;) Powrót szybki. Bardzo fajna jazda :D

codzienność

Środa, 5 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano pod wiatr, bez siły zupełnie. Po południu szybko i przyjemnie. Szerokie flaki w Pompinie zaakceptowałem w pełni. Teraz jeszcze tylko muszę wrócić do wykładania w zakrętach ;) Fajna jazda.

codzienność

Wtorek, 4 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano miło, ciepło i słonecznie. Organizm daje delikatne znaki że wczorajszy squash nie spłyną po nim przy okazji prysznicu ;)
Powrót ścieżką przy torach. Na Raszyńskiej chyba pod wiatr było troszkę bo jakoś tak ciężej niż bym chciał, mi się jechało ;)
A na jutro pogodynka mówi że to koniec lata tej jesieni :(

po nocy na squash'a

Poniedziałek, 3 października 2011 · Komentarze(0)
Wieczorem squash'a. W godzinę wypociłem chyba tyle co na rowerze w 3 w słoneczny dzień. Powrót trochę dookoła przez puste ulice i ścieżki Ursynowa. Taki rozjazd i chillout ;) Jutro może coś pobolewać :?

codzienność

Poniedziałek, 3 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano na Raszyńskiej podłączył się jakiś kolega-rowerzysta mi na koło i widząc jego cień pociągnąłem zdopingowany poniższego max'a. Pogoda robi dobrze więc oszczędzam Pompina przed zimą i radośnie pomykam ninerem.
Powrót ścieżką przy torach. Brama wyjazdowa z budowy otwarta, nie było potrzeby przeciskać się jak wczoraj rano ;)
Bardzo przyjemna jazda :D

Pętelka ścieżkami Warszawskimi

Niedziela, 2 października 2011 · Komentarze(0)
Zaczęło się że mnie telefon nie obudził. Pęcherz to zrobił ;) Szybki sms do Rafała który od 4min już na mnie czekał w punkcie zbornym. Ściągnąłem go pod dom a sam pospiesznie się zebrałem. Po 11min byłem na zewnątrz, ale bez licznika :/ Defy miał się sprawić jako jedyne urządzenie pomiarowe ale mu nie poszło :(
Plan był taki żeby wypić kawę w Macu na Młocinach. Dojazd ścieżkami rowerowymi ze skrótami terenowymi.
Poprowadziłem Rafała ścieżką przy torach. Przy pętli tramwajowej musieliśmy sforsować bramę na budowę zamkniętą w taki jakiś niezdecydowany i wręcz zachęcający sposób ;) Ścieżką dotarliśmy na Szczęśliwice gdzie zaliczyliśmy podjazd laskiem i zjazd drogą techniczną przy stoku.
Czasu niestety zabrakło więc po dojechaniu do Wisły przebiliśmy się na drugą stronę mostem Grota i ruszyliśmy na południe ścieżką przy rzece.
Swoją drogą chodnik na moście upstrzony latarniami w jednym miejscu nie puścił mojej szerokiej kierownicy ;) Za to zjazd z mostu, rynną fajny.
Pogoda fajna choć zanim dotarliśmy do domu słońcu nie udało się przebić przez chmury i mgłę ;)
GPS w telefonie ześwirował i musiałem ślad ręcznie dziergać ;)

codzienność

Piątek, 30 września 2011 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
I do pracy i z powrotem ścieżką przy torach. Powrót z wiatrem w plecy, ciepło - taki radosny pęd mi wyszedł ;) Barddzo przyjemna jazda :)

codzienność

Czwartek, 29 września 2011 · Komentarze(0)
Kategoria komunikacja
Rano cieplej niż wczoraj - słońce świeci. Pogodowi wieszcze straszą że taka pogoda tylko do weekendu, więc korzystam i taczam się Specajnerem. Powrót ścieżką przy torach - cieplutko i miło :)